Inspiratornia

Zawsze staram się mieć kilka alternatywnych planów i interesuje mnie moja praca - mówi Redakcji Rozwijamy.edu.pl współzałożyciel Telemedi.co - Paweł Sieczkiewicz. Stwierdza, że najbardziej motywuje go do działania upływający czas – który można spędzić efektywnie, lub nie. 

Od kiedy prowadzi Pan firmę i czym się ta firma zajmuje?
Firma powstała w 2013 roku. Telemedi.co to jest miejsce, gdzie można skonsultować się zdalnie z lekarzem, lub innego typu specjalistą – za pomocą wideo, audio lub chata tekstowego. Mówimy o tym czasem, że to jest e-przychodnia, albo infolinia do porad z lekarzem. Każdy może skontaktować się z pracownikiem medycznym albo przez stronę internetową, albo korzystając z aplikacji mobilnej. Jest to usługa płatna – albo jednorazowo, albo nielimitowanych konsultacji można dokonywać po opłaceniu abonamentu.

Jak powstał pomysł na biznes?

Pomysł się zrodził w 2012 roku u mojego wspólnika – Piotra Słomiana.
Obaj przyjechaliśmy na start-up weekend, gdzie każdy z uczestników miał za zadanie stworzyć prototyp swojego produktu. Rodzice Piotra są lekarzami. Pomyślał, że tak jak do jego rodziców pacjenci dzwonią po krótką poradę – nawet późno w nocy – a lekarz nie może za to wziąć pieniędzy, na dodatek może się okazać, że ktoś nie ma zaznajomionego lekarza, do którego może zadzwonić, to fajnie byłoby, gdybyśmy zbudowali taką bazę lekarzy, którzy przeprowadzaliby konsultację on-line. Zrobiliśmy to, dostaliśmy wsparcie akceleratora w Pradze czeskiej, potem zainwestował w nasz start-up aniołowie biznesu z Rumunii i zaczęliśmy działać.

Dlaczego własna działalność, a nie etat?

Pracowałem wcześniej wiele lat i na wielu stanowiskach. Od 13 roku życia zajmuję się programowaniem komputerowym. Później wykonywałem zlecenia programistyczne dla portali i działałem jako freelancer. Następnie w wieku 18 lat zacząłem pracować w aptece, ponieważ wówczas uruchamiano tam aptekę internetową. Później z kolei pracowałem jako Project manager w platformie internetowej. Kolejnym etapem była własna firma programistyczna, tzw. software house, gdzie miałem bardzo często styczność ze start-upami, dla których przygotowywałem różne rozwiązania technologiczne. Próbowałem także sił w tworzeniu kilku start-upów, ale żaden z nich nie przetrwał. Wtedy właśnie przyszedł do mnie wspólnik z propozycją, żeby zrobić platformę do konsultacji medycznych on-line.

Co było dla Pana najtrudniejsze – lub jedną z największych przeszkód – na początku prowadzenia własnego biznesu?

Wraz ze wspólnikiem postanowiliśmy, że będziemy robić to własnymi siłami, jak najdłużej się da. A żeby nikt nam nie musiał wierzyć na słowo, to postanowiliśmy stworzyć poprawny i funkcjonalny produkt. Pozyskaliśmy na platformę lekarzy i najważniejsze było zrobić tak, żeby pacjenci chcieli się z lekarzami umawiać i odbywać z nimi wideo-konsultacje. Ale także, żeby lekarze pamiętali, zaglądali do naszej platformy i dostosowali do współpracy z nami swoje grafiki. Pacjenci są także wyczuleni na punkcie swojego zdrowia i nie chcą dzielić się informacjami o nim z pierwszą lepszą osobą. Musieliśmy brać pod uwagę, że specjaliści musieli być bardzo dobrze dobrani.

Jak sobie z tymi trudnościami Pan poradził?

Na szczęście udało nam się pozyskać pierwszych lekarzy, pierwszych pacjentów i – co najważniejsze – odbyły się pierwsze konsultacje. Wtedy wraz z moim wspólnikiem zacząłem rozmawiać o programach akceleracyjnych, które pomagają mocno przyspieszyć rozwój firmom. Niestety wówczas nie istniał żaden akcelerator w Polsce. Doszliśmy do wniosku, że nic nas nie trzyma w kraju i zgłosiliśmy się do trzech takich akceleratorów zagranicznych, w dwóch dotarliśmy do finałów. Musieliśmy tam wykazać na modelu, że przy zainwestowaniu X środków, będziemy w stanie uzyskać Y liczbę konsultacji. Ostatecznie nasza firma została wybrana do akceleracji i otrzymała dofinansowanie.

Kto jest klientem firmy Telemedi.co?

Pomysł zakładał, że głównymi naszymi klientami będą przede wszystkim osoby, które poszukują konsultacji medycznych. Teraz naszymi klientami są przede wszystkim firmy ubezpieczeniowe, które – dzięki temu, że dajemy im zdalne konsultacje medyczne – mogą taką usługę zaoferować pacjentowi, przez co generują dla siebie oszczędności.


Skąd pozyskał Pan środki na uruchomienie działalności?

Pieniądze pochodziły z oszczędności, ale także z zysków z prowadzenia poprzedniej firmy. Otrzymaliśmy także bezpośrednie dofinansowanie z akceleratora czeskiego Wayra CEE.

Po jakim czasie Pana biznes zaczął przynosić zyski?

Po około 2,5 roku od startu

Na bazie swoich doświadczeń - które umiejętności wskazałby Pan jako kluczowe w prowadzeniu własnego biznesu i dlaczego?

Ciekawość. Upór. Umiejętność zjednywania sobie ludzi. Zdobywanie wiedzy.

W jaki sposób można te umiejętności nabyć i rozwijać?

Nie wiem, czy te umiejętności posiadałem wrodzone, czy je wytrenowałem w sobie, bo dużo w uporze pomógł mi sport. Jestem mistrzem Polski młodzieżowców w K1. Ale wcześniej trzeba byłoby być także upartym, żeby w sporcie wytrzymać. Jeśli chodzi o ciekawość, to nie wiem, czy się tego nauczyłem. Nie wiem, czy gdybym trafił na inną branżę – np. funeralną – to czy byłbym tak samo ciekawy. Na pewno trzeba trafić na branżę i działalność, która potrafi zaciekawić. Zdobywanie wiedzy jest połączone z ciekawością. Jeśli te wszystkie cechy się połączy, wówczas można osiągnąć wiele.

Czy bywają momenty zwątpienia we własne siły i możliwości? Jeśli tak, to jak sobie Pan z nimi radzi?

Pewnie, że bywają. Ale radzę sobie z nim tak, że zawsze mam alternatywne plany. Nigdy nie było takiej sytuacji, że – gdy widziałem, że coś nie działania – nie miałem 10 innych pomysłów na realizację. Mogłem sobie mówić, że kiedy przetestuję te 10 idei i wszystkie one nie zadziałają, to wtedy się poddam. Nigdy się jeszcze nie zdarzyło, żeby któryś z pomysłów alternatywnych nie zadziałał.

Gdyby otwierał Pan swoją firmę raz jeszcze, to zrobiłby Pan coś inaczej?

Tak, zdecydowanie zrobiłbym wiele rzeczy inaczej. Przede wszystkim zrobiłbym wiele rzeczy szybciej. Ale pewnie nie wiedziałbym dużo rzeczy, gdybym zrobił coś od razu dobrze. Nie dowiedziałbym się, dlaczego coś zadziałało.

Co motywuje Pana do codziennej pracy nad rozwijaniem własnego biznesu?

Zacytuję słowa, które kiedyś usłyszałem: „To, że kiedyś umrę”. Nie motywują mnie pieniądze. Motywuje mnie ograniczona ilość czasu, która każdemu z nas została do końca naszego życia. Ten upływający czas można wykorzystać albo efektywnie, albo nie.

Co mógłby Pan doradzić osobie, która zastanawia się nad rozpoczęciem działalności na własny rachunek, własnej działalności?

Poradziłbym przede wszystkim, żeby jak najwięcej nauczyła się za cudze pieniądze. Może to być nawet na stanowisku jakiegoś sprzedawcy, albo na takim gdzie jest jakaś odpowiedzialność. Może to też być start-up, ale chodzi o to, żeby osoba chcąca pracować na własny rachunek, najpierw robiła jak najwięcej za czyjeś pieniądze. I potem, żeby albo przekuła to wszystko w lepszy sukces w tej samej branży, albo te same procesy i operacje, których się nauczyła w danej branży, przeniosła do innej – tej, która ją ciekawi. Trzeba dążyć do tego, żeby pracować w branży, która nas ciekawi i inspiruje. Nie można łapać kilku srok za ogon. Trzeba robić jedno, a jeżeli to nie działa, to trzeba mieć zawsze jakiś inny wariant, który zaraz potem się realizuje. Na pewno nie powinno się próbować robić kilku rzeczy jednocześnie.

****
TELEMEDI.co to nowoczesna platforma telemedyczna, która oferuje zdalne konsultacje z lekarzami poprzez czat wideo, czat tekstowy, e-mail czy telefon. Klient może kontaktować się z lekarzem poprzez stronę lub aplikację mobilną. Platforma daje możliwość szybkiego przesyłania wyników i natychmiastowego odbierania skierowań oraz konsultacji z lekarzami specjalistami, w tym z kardiologami, ginekologami, pediatrami czy psychologami. Serwis Telemedi.co jest organizatorem świadczeń zdrowotnych oraz innych usług świadczonych przez konsultantów, które udzielane są w oparciu o regulamin serwisu i regulaminy organizacyjne współpracujących podmiotów medycznych.