Wiele młodych osób szukając swojej drogi w życiu nie jest pewna swoich możliwości, nie wierzy w siebie. Jak często spotykasz się z taką postawą zwątpienia, poczucia, że “nie dam rady”? Jak taki człowiek się zachowuje, co myśli?
Na co dzień pracuję z kobietami i taka postawa jest dość częsta. Jeśli ktoś ma poczucie, że "nie da rady", to często wcale nie próbuje. W taki sposób utwierdza się w mylnym przekonaniu, że nie da rady. Najlepszym sposobem, żeby to zmienić jest zacząć działać i sprawdzać się w działaniu. Dzięki temu będziemy coraz lepiej poznawać siebie i swoje możliwości, odkrywać swoje talenty i mocne strony, uświadamiać sobie czego chcemy. Siedząc i czekając aż coś się zmieni, ryzykujemy czekanie w nieskończoność.
Dlaczego wiara we własne możliwości jest istotna we wszystkich obszarach życia?
Dobrze jest w siebie wierzyć, ale zauważyłam, że można też w siebie nie wierzyć i działać mimo to. Często wtedy okazuje się, że nawet bez wiary w siebie, pełni lęku czy się uda, potrafimy dokonywać wielkich rzeczy i realizować swoje marzenia. Ja np. od kilku lat prowadzę audycję w Radio Kolor i kiedy proponowałam to Justynie Sokołowskiej, dziennikarce, która przeprowadzała ze mną wywiad, nie wierzyłam, że dam radę ją do tego przekonać, ani że się zgodzi. Potwornie się bałam, że odmówi. A jednak, pomimo tych wszystkich uczuć i lęków odważyłam się jej powiedzieć o swoim marzeniu, żeby prowadzić autorską audycję dla kobiet. I co? Zarząd radia wyraził zgodę. To była dla mnie lekcja zaufania do swoich pragnień i tego, żeby je komunikować nawet jeśli nie wierzę, że mogą być spełnione. Myślę, że jeśli wierzymy w siebie, to cudownie, ale jeśli nie, to wystarczy, że posłuchamy tego, czego naprawdę chcemy i pozwolimy sobie, pełni lęku i niepewności, po to sięgnąć.
Czy pewność siebie, wiarę we własne możliwości można budować, wzmacniać, rozwijać?
Pewność siebie i wiara we własne możliwości to po prostu pewna umiejętność i można jej się oczywiście nauczyć, podobnie jak jazdy samochodem czy tańca.
Od czego należy zacząć?
Warto zacząć przede wszystkim od uważności na siebie. Dzięki niej możemy w ogóle zaobserwować, że nam tej wiary czy pewności siebie brakuje, odkryć dlaczego, w jakich sytuacjach i czego potrzebujemy, żeby poczuć się pewniej. Nasza pewność siebie w największym stopniu zależy od kontaktu z samym sobą - od tego czy pozwalamy kierować sobą często automatycznym, krytycznym myślom, czy też jesteśmy świadomi tego co myślimy i jak to na nas wpływa. Od tego czy jesteśmy świadomi swoich emocji i potrafimy wpływać skutecznie na swoje stany emocjonalne, czy też poddajemy im się w pozbawiony świadomości sposób. Im bardziej jesteśmy świadomi siebie, tym stajemy się pewniejsi. To jest tak samo jak z pierwszymi jazdami w trakcie kursu prawa jazdy - wsiadając do auta po raz pierwszy, nie wiemy jeszcze co, jak i dlaczego działa tak a nie inaczej. Często nie wiemy jak zahamować, zatrzymać się, zaparkować, zmieniać biegi a po kilku, kilkunastu jazdach, dzięki uważności, zaczynamy rozumieć co jest z czym powiązane i jak działa. Tak samo jest z naszym wnętrzem, jeśli go nie znamy, nie poświęcamy mu uwagi, to trudno nam siebie rozumieć. Im bardziej wsłuchujemy się w siebie, tym bardziej jesteśmy pewni tego, co nam w duszy gra. To ważny krok w kierunku prawdziwej pewności siebie.
Jakie techniki budowania pewności siebie mogłabyś zarekomendować młodym ludziom na bazie swoich wieloletnich doświadczeń? Na czym one polegają?
Zaproponuję dwie proste praktyki, obie praktykowane regularnie w krótkim czasie mogą zwiększyć znacząco pewność siebie:
- pierwsza polega na tym, żeby zacząć robić to, czego się boimy, jeśli bardzo nam na tym zależy. Odważyć się przełamywać swoje lęki, wychodzić ze strefy komfortu i sprawdzać się w działaniu. To pomoże nabierać wiary we własne możliwości i ćwiczyć mięsień odwagi. Za każdym razem kiedy zrobimy coś, czego się baliśmy, co było dla nas wyzwaniem, rośnie nasze poczucie siły i zaufanie do siebie.
- druga polega na tym, aby uważnie obserwować siebie - 7 razy dziennie zatrzymać się dosłownie na 1 minutę i zadać sobie 4 proste pytania: jak się teraz czuję? co myślę? co czuję w ciele? czego chcę? Dzięki temu nauczymy się rozpoznawać szybko co się w nas dzieje i wpływać na własne stany wewnętrzne, tak aby nas wspierały i karmiły.
Przeszłaś długą drogę do sukcesu. To z pewnością nie było łatwe. Czy miałaś momenty, gdy brakowało Ci wiary we własne możliwości? Jak sobie wtedy radziłaś, jakiego wsparcia poszukiwałaś?
Oczywiście. Kiedy myślałam o tym, żeby założyć własną firmę, po 10 latach pracy na etacie, byłam pewna, że sobie nie poradzę. Ogromnie się bałam. Nie miałam pojęcia od czego zacząć, ani skąd wziąć klientów. Niczego praktycznie nie wiedziałam o prowadzeniu biznesu. Dlatego dziś powtarzam swoim kursantkom i mentee's: niepewność jest naturalna, kiedy robimy coś po raz pierwszy. Nie oczekujmy od siebie nie wiadomo jakiej pewności siebie, kiedy jesteśmy na etapie zdobywania doświadczenia. To nie jest najważniejsze. Najistotniejsze jest to, czy działamy i czy stawiamy kolejne kroki. Właśnie to sprawia, że idziemy do przodu i nabywamy wiary w siebie. W tamtym momencie, tego zwątpienia w siebie, bardzo pomogły mi warsztaty Kasi Miller, w których uczestniczyłam. Uświadomiłam sobie, że mogę się umówić ze sobą na rok próby - sprawdzę czy własna firma jest dla mnie, sprawdzę jak mi idzie i wtedy, po roku, jeśli będę chciała, wrócę na etat. To zdjęło mi z ramion presję, że "musi się udać". To co mi ogromnie pomogło, to stworzenie sobie grupy wsparcia - czyli otoczenie się osobami, które już prowadziły własne firmy. Dla nich to była pestka. W ich otoczeniu nabierałam pewności, że się da. Dlatego 7 lat temu, wspólnie z Gosią Smoczyńską, moją wspólniczką, z którą prowadzimy Akademię Kobiet Sukcesu, stworzyłyśmy Szkołę Liderek - studium przedsiębiorczości dla kobiet. Zauważyłyśmy, że ze wsparciem, kobiety mogą góry przenosić, łatwiej jest im się odważyć na duży krok jakim jest odejście z etatu i rozpoczęcie własnej działalności. Po 7 latach widzimy, że to działa. We wrześniu ukaże się książka o naszych absolwentkach, pokazująca ich często krętą drogę do sukcesu i zbudowania pewności siebie.
Przekaż proszę naszym czytelnikom trzy swoje przesłania dotyczące budowania pewności siebie.
Po pierwsze, wszystko jest z Tobą w porządku. Ten głos w Twojej głowie, który być może słyszysz od czasu do czasu, który mówi, że jesteś niewystarczająco dobry - kłamie.
Po drugie, przestań się martwić. Lęk to tylko nawyk umysłu, który opiera się przed nieznanym. W sprzyjających warunkach, przy odrobinie odwagi dasz sobie radę ze wszystkim.
I po trzecie, ufaj życiu. Najcudowniejsze rzeczy, takie jak miłość czy oddech, wydarzają się bez naszej kontroli. Sukces w biznesie to także często kwestia zaufania do swojej intuicji i pójścia za głosem serca. Autentyczność przyciąga i jest wynagradzana. Dlatego nie próbuj wszystkiego kontrolować, śmiej się często, oddychaj i rozluźniaj. Wszystko będzie dobrze.
***
Patrycja Załug – pierwsza w Polsce dyplomowana trenerka specjalizująca się w temacie kobiecej pewności siebie. Przez ostatnie 7 lat pomogła ponad 2000 kobiet wzmocnić się, uwierzyć w siebie i poczuć się pewnie, w życiu i w biznesie. Absolwentka studiów trenerskich w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej i Laboratorium Psychoedukacji oraz Szkoły Coachów Grupy Trop i Uniwersytetu Marii Skłodowskiej Curie na wydziale prawa. Od 7 lat z sukcesem prowadzi własny biznes ucząc kobiety przedsiębiorczości i autentycznej kobiecej pewności siebie w życiu i w biznesie. Współzałożycielka Akademii Kobiet Sukcesu oraz Szkoły Liderek, interdyscyplinarnego studium przedsiębiorczości dla kobiet. Autorka projektu „Codziennie Pewna Siebie”, w ramach którego prowadzi warsztaty, treningi dla kobiet oraz stronę: www.codzienniepewnasiebie.pl . To właśnie te warsztaty stały się inspiracją do powstania jej najnowszej książki „Codziennie Pewna Siebie. 8-tygodniowy trening budowania pewności siebie dla kobiet”.