Rocky Balboa
Film Rocky Balboa. W 62. minucie tytułowy bohater (Sylvester Stallone) mówi do swojego syna:
Nie chodzi o to, jak mocno uderzasz. Chodzi o to, ile ciosów zdołasz przetrwać. Ile zdołasz znieść i iść dalej. Na tym polega zwycięstwo.
To film o bokserze, więc sportowy język jest bardzo adekwatny. Ale Sylwestrowi nie chodzi o ciosy, które zadaje inny bokser. On mówi o ciosach, które dostaniesz od życia,
…bo nic nie dokopie ci, jak samo życie.
To jednak tylko film. Jak sprawa się ma w przypadku realnych postaci i rzeczywistych ciosów?
Jacek Walkiewicz
Jackowi Walkiewiczowi nie można odmówić zasięgów, które zrobił, występując na konferencji TED. Popatrz na moment, gdzie w nieco kabaretowy sposób opowiada:
Dam radę. – A jak nie? – Dam! – A jak nie? – Dam! – A jak się przewrócę? – To się podniosę. – A jak się nie podniosę? – To sobie poleżę.
Oczywiście nadal możesz twierdzić, że to marketingowy show niepoparty merytoryką. Że jest nie mniej wyreżyserowany niż film Rocky i niewiele z niego wynika.
Jeśli tak, to pozwól, że opowiem ci o człowieku, który jako pierwszy uświadomił mi, o co w tym chodzi. O co tak NAPRAWDĘ w tym chodzi.
Pan Paweł i inni skuteczni
Pan Paweł (imię zmienione) chciał szybko przejść na swoje, więc ze studiami nie było mu po drodze. Pierwsze pomysły wychodziły słabo albo wcale. Kilkukrotnie bankrutował. Po 30-ce miał ponad milion zł długów. Po 40-ce wyszedł na zero. Wielokrotnie się wykładał, bo, jak sam o sobie powiedział – nie był orłem, nie był wybitny czy przesadnie bystry, ale cechowały go zdyscyplinowanie i nieustępliwość. Za każdym razem, gdy mu się nie udawało, wiedział, że spróbuje jeszcze raz i w końcu mu się uda. Nie teraz, to następnym razem. Nie następnym, to kolejnym. Za każdym razem wyciągał wnioski z tego, co powinien robić lepiej i przechodził do działania. Kilkanaście startów od zera. Branża budowlana, salon z ubraniami, dystrybucja sprzętu agd, systemów alarmowych, zabawek i wózków dla dzieci, itd… Poznałem go, gdy miał 47 lat i otwarcie przyznał: od dwóch lat żyję tak, jak chcę, osiągnąłem to, czego chcę i mogę rozwijać się dalej tak, jak chcę, na swoich zasadach i za swoje pieniądze.
Jeśli nie czujesz więzi z panem Pawłem – nie szkodzi – mam mnóstwo innych przykładów. Poznałem dziesiątki osób, które, mówiąc różnymi słowami, opowiadały to samo. Nie odziedziczyły firmy ani unikalnego know-how. Święty Mikołaj ani zamożni rodzice nie zapewnili im poduszki finansowej, w którą, w razie niepowodzenia, będzie można miękko i bezpiecznie się wtulić. Nie było miejsca na wsparcie emocjonalne i mentorów, którzy mogli podzielić się wiedzą. Osoby te spadały więc na twardą rzeczywistość i podnosiły. Tyle razy, ile było trzeba.
Na końcu była wygrana – czyli biznesowy sukces. Innowacyjny żłobek, butikowy hotel, klinika medycyny estetycznej, wydawnictwo książek albo agroturystyka z alpakami.
To od nich otrzymałem najcenniejszą lekcję. Nie chodzi o wybitność. Nie chodzi o unikalne umiejętności. Nie chodzi o robienie show. Oczywiście, jeśli posiadasz którąś z tych cech, będzie ci łatwiej. Jednak najważniejsza jest nieustępliwość, dyscyplina i konsekwencja. Najważniejsze jest to, ile zdołasz znieść i iść dalej.
Byli praktykami czterech filarów odporności psychicznej wg modelu 4C, choć prawdopodobnie nie zdawali sobie z tego sprawy. Jak wyglądało to w ich przypadku?
- Challenge (Otwartość na wyzwania) – patrzyli na życie jak na wyzwanie, które się przyjmuje, a nie przed którym się ucieka;
- Confidence – (Pewność siebie) byli pewni siebie i drogi, którą wybrali – przy czym nie mówili o tym dużo, tylko robili co trzeba;
- Commitment (Zaangażowanie) – to co robili, robili na 100%;
- Control (Kontrola)– wiedzieli, widzieli i czuli, że to oni mają kontrolę i wpływ na swoje życie.
Ty
Jeśli uważasz, że brakuje ci odporności psychicznej, że nie masz takiego talentu, to spójrz na to z innej strony. To, że w danym momencie się podnosisz, nie jest talentem czy stałym elementem twojej osobowości. To twój mindset, a ustawienie czy nastawienie można zmienić. Zaktualizować. Jak update Windowsa (z tym akurat bywa różnie) albo iOSa.
Co możesz zatem z tym zrobić?
- Stres – oswajaj go, traktuj wyłącznie jako informację zwrotną, mówiącą o tym, że coś nie jest z tobą w zgodzie. Zamiast zanurzać się w nim i dawać mu przestrzeń na wypełnienie twojej świadomości – działaj. Odkrywaj, co jest jego przyczyną i co możesz zrobić, aby mu przeciwdziałać. I rób to. A to, na co nie masz wpływu – zaakceptuj, bez obrażania się na życie.
- Koncentruj się na rzeczach, które zależą od ciebie i na które masz wpływ. Temu poświęcaj większość czasu i energii.
- Zadbaj o swoje ciało – to twój zasób energii – jedz dobrze, śpij dobrze, ruszaj się dobrze.
- Jeśli dotychczas nie udało ci się odnaleźć lub wzmocnić pewności siebie podczas teoretycznych rozważań i rozmyślań, to odpuść. Zamiast tego działaj, realizuj swoje cele i pozwól, aby to, czego szukasz, pojawiło się samo. Więcej o tym pisałem tu (link art.7-Pewność siebie – chcesz jej to o niej zapomnij).
Pytanie na zakończenie
Pytanie: Co dziś zrobisz, aby wzmocnić swoją odporność psychiczną. Pytam poważnie – co dziś zrobisz?
Jutro i każdego kolejnego dnia zadawaj sobie to pytanie sam/sama.
A jeśli w międzyczasie chcesz, aby Rocky Balboa został twoim trenerem mentalnym, wpisz w wyszukiwarkę: rocky motivation speech.
Przeczytaj także:
Jak naprawdę uczyć się na błędach?
Pewność siebie – chcesz jej? To o niej zapomnij!
Grzegorz Boguszewski – psycholog z dziesięcioletnim doświadczeniem w międzynarodowym biznesie i indywidualnej pracy z klientami z obszaru high performance (przedsiębiorcy, żołnierze, wolne zawody). Menadżer projektów rozwojowych (RMP Polska). Praktyk CX B2B i B2C – zarządzanie kompleksową obsługą klienta i procesem sprzedaży (m.in. Jaguar Land Rover). Wcześniej zaangażowany w tworzenie narzędzi do pomiaru inteligencji i osobowości oraz projekty z obszaru neuronauki (Wydział Psychologii UW, Instytut Biologii Doświadczalnej, Pracownia Testów Psychologicznych). Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego i Politechniki Warszawskiej.
