
Czas pandemii przypomniał nam, jak bardzo możliwość spotkania i współpracy z ludźmi działa na nas motywująco i jak praca zdalna może tracić na efektywności, jeżeli jest tego wymiaru pozbawiona (o tym był artykuł Jak walczyć z izolacją?).
W pracy oprócz tego „z kim współdziałam przy zadaniu?”, istotne jest pytanie „dlaczego warto to robić?” (znaczenie) i „jak bardzo jest to trudne?” (wysiłek).
Innymi słowy, jeżeli nie chce ci się zabrać do pracy, to najpierw sprawdź, jaki widzisz w niej sens i na ile przed jej podjęciem wstrzymuje cię jej (wyobrażony) poziom trudności. Demotywować może zarówno nadmierna złożoność jak i nadmierna banalność naszych zadań. Jak sobie z nimi radzić, pisaliśmy tu.
Zajmijmy się pierwszym przypadkiem – spadkiem motywacji, który u przedsiębiorców często pojawia się po dłuższym okresie samotnej pracy. Przyjrzyjmy się teraz technikom wzmacniania poczucia sensu.
Rekonstrukcja celu
Różna motywacja towarzyszy tym, którzy rozpoczynają swoją przygodę z przedsiębiorczością. Czasem chcesz robić to, co umiesz i lubisz, czasem kręci cię rywalizacja i perspektywa coraz lepszych wyników, często chodzi po prostu o dobre pieniądze. Jeżeli ostatnio straciłeś serce do pracy, przyda się analiza złożona z 5 kroków:
- Przypomnij sobie tę pierwszą motywację twojej działalności – jakie miałeś cele, co tobą kierowało, jakie potencjalne korzyści dostrzegałeś? Zdarza się, że ta pierwsza motywacja wiązała się z potrzebami podstawowymi – jeśli te już zostały zaspokojone, to przestają cię teraz napędzać.
- Pora prześledzić twoje cele z wyższych poziomów piramidy. Może nigdy ich nie sformułowałeś, może działałeś nieświadomie – teraz to świetna okazja, żeby przeanalizować i je zrekonstruować. Na pierwszy ogień weź wartości. Odpowiedz na pytania: Co jeszcze jest ważne w mojej pracy? Jakie wartości dzięki niej realizuję?
- Na poziomie tożsamości możesz zadać sobie pytania: Kim się staję dzięki mojej pracy? Kim chciałbym być? Kto może być dla mnie wzorem? Czyja historia jest dla mnie inspirująca?
- Poziom misji pozwala osiągnąć najszerszą perspektywę. Pomocne pytania: Co moja działalność zmienia w świecie? Jak społeczeństwo korzysta na moim przedsięwzięciu? Jak wpływam na moje otoczenie? Jak chciałbym na nie wpływać?
- Odpowiedź na te pytania pozwala zobaczyć dużo szerszy obraz własnego biznesu i zrekonstruować/ ustalić nowy cel działania. Najważniejsze (i trudne przy szerokiej perspektywie) by cel był konkretny, mierzalny, ambitny i realistyczny jednocześnie, i by miał określoną perspektywę czasową (kryteria SMART).
Rozgrzanie wizji
To był pierwszy etap odbudowywania motywacji. Motywacja wiąże się z pytaniem o motyw działania, czyli: dla-CZEGO (dla jakiego dobra) pracujesz? Poprzednia analiza pomogła ci to ustalić, ale żeby cel miał realną siłę oddziaływania, musi wpływać na twoją wyobraźnię. I tu kolejne 3 kroki:
- Pierwszym krokiem jest stworzenie wizji stanu docelowego. Jeżeli wiesz, jaki masz cel, to potrafisz sobie wyobrazić, co np. za 5 lat twoi klienci mówią o twojej marce, o firmie i o tobie, co mówią dostawcy, pracownicy, jak wygląda codzienność przedsiębiorstwa, jego otoczenie, społeczność lokalna. Wizja musi być konkretna, przekonująca, tak by wpływała na Twoje emocje i warto ją zapisać, narysować lub nagrać, by łatwo można było do niej wrócić.
- Badania mówią, że sama wizualizacja stanu docelowego może być nieskuteczna, bo „wizjonerzy” w wyobraźni konsumują korzyści i nie mają potem motywacji, by przełożyć ją na rzeczywistość. Dlatego w drugim kroku powinieneś uświadomić sobie (i zwizualizować) niedogodności wiążące się z teraźniejszością. Co jest teraz doskwierające? Czego teraz ci brakuje przez to, że cel jest niezrealizowany?
- W trzecim etapie sporządź listę przeszkód, które możesz napotkać na drodze realizacji celu, zarówno przeszkód typowych, codziennych, jak i okazjonalnych. Trzecia wizualizacja polega na wyobrażaniu sobie, jak te przeszkody pokonujesz.
Żeby wizja pozostawała żywa, powinieneś w tych 3 krokach do niej regularnie wracać, ukonkretniać, upraszczać, powtarzać. Wtedy motywacja będzie miała się czym karmić.
Przeczytaj także:
W prowadzeniu biznesu przyświeca mi myśl o praprawnukach
Paweł Grzesik – trener biznesu, coach, aktor, reżyser. Właściciel firmy szkoleniowej Re-Aktor, pracuje jako trener Wszechnicy Uniwersytetu Jagiellońskiego. Opracował autorską metodę szkoleń technikami teatralnymi Re-Aktor. Odbył wiele kursów trenerskich i warsztatów, m.in. międzynarodowe szkolenia w Anglii, na Malcie i Belgii ukończone tytułem międzynarodowego trenera DBY-N. Realizował szkolenia dla firm m.in. z branży finansowej, doradczej, produkcyjnej, a także dla instytucji kulturalnych. Absolwent Polonistyki oraz Coachingu w Biznesie na UE w Krakowie.