
Powiedziałeś, że networking to relacja nastawiona na współpracę [przeczytaj pierwszą część wywiadu]. Jak zdefiniować sobie własny cel, dla którego podejmuję się takiego metodycznego wychodzenia do innych?
Bez odpowiedzi na pytanie o cel networkingu bardzo trudno korzystać z niego świadomie. A zacząć trzeba od zasadniczych, fundamentalnych pytań o nas samych – kim jestem, dokąd zmierzam, jaki jest mój cel życiowy, po co żyję? Odpowiedzi te definiują moje “ja”, a z niego wynikają moje cele w networkingu – jakich kontaktów szukam. Według mnie – im wcześniej zaczniesz się zastanawiać nad swoim celem życiowym, tym większa szansa, że zaczniesz podążać w stronę, która ci odpowiada i za 20 lat obudzisz się w trochę lepszym miejscu, niż gdybyś sobie tych pytań nie zadawał.
Co może pomóc w nakreśleniu tej wizji przyszłości, tego celu?
Proponuję tym, którzy jeszcze nie wiedzą, w jakim kierunku pójść, co wybrać – etat czy własną firmę, aby zrobili ćwiczenie (mogę udostępnić tabelkę, którą zrobiłem dla siebie – poproś o dostęp – link). Namawiam, by otworzyć Excela lub wziąć kartkę A4 i wpisać sobie na górze przedziały czasowe: 5, 15 i 25 lat. I do nich dopisać odpowiedzi na trzy pytania: kim jestem…?, z czego jestem dumny….? co udało mi się osiągnąć….?
Puść wodze wyobraźni i zanotuj odpowiedzi. Daj sobie takie dodatkowe wyzwanie, żeby zajęło Ci to nie dłużej niż 10 minut.
Ale część ludzi nie potrafi zrobić rzutu oka w tak odległą przyszłość. Proponuję im coś innego (mogę udostępnići moją osobistą rozpiskę “Świstakowe ścieżki kariery” – link). Załóżmy, że masz 10 czy 15 rzeczy, które cię teraz interesują. Wypisz sobie w tabelce 10 potencjalnie ciekawych dla ciebie zawodów i dodaj do nich kryteria, czyli co chcesz o nich wiedzieć? Przykładowo: jakie są w nich średnie zarobki? Jak bardzo są spójne z moim celem życiowym? Jaka jest atmosfera w pracy? itd. Szukaj informacji, pytaj ludzi i notuj sobie oceny tych kryteriów w skali od 1 do 5, gdzie np. 1 to są niskie zarobki, a 5 to wysokie lub zadowalające. Na podstawie takiej tabelki dużo łatwiej będzie ci podejmować decyzje o przyszłości.
A w czasie takiego researchu odezwij się do ludzi, którzy już w tych zawodach pracują, np. na jakiejś branżowej konferencji. To dobry pretekst do rozmowy, nawiązania cennego kontaktu.
Wracając do networkingu – jak go skutecznie robić?
Zacząłbym od tego, że networking da się podzielić na ilościowy i jakościowy. Ten pierwszy, który za Darkiem Użyckim nazywam strategią Armii Czerwonej, oznacza – idę na ilość, nie liczy się tak bardzo jakość. Po prostu szukam jak najszerzej osób, nawiązuję jak największą możliwą liczbę kontaktów.
Jak to robić? Zobacz, ile teraz jest eventów online – znajdziesz je np. na portalu MeetUp, na portalu dla osób związanych z IT – Crossweb, polecam też grupę na Facebooku – Świstak informuje o szkoleniach. Jest mnóstwo miejsc w internecie, skąd można czerpać wiedzę o wydarzeniach i brać w nich udział. Często za darmo albo za niewielkie pieniądze.
Druga strategia – jakościowa, to strategia snajperska. Typuję, że na danym wydarzeniu online chcę porozmawiać z jedną konkretną osobą albo z trzema konkretnymi osobami. Dowiaduję się wcześniej czegoś więcej o tych ludziach, żeby mieć punkt zaczepienia w rozmowie, staram się ich trochę poznać, zanim nawiążę kontakt.
Kiedy zacząć tworzyć taką sieć kontaktów? Od czego zacząć?
Jeżeli jesteśmy na początku ścieżki kariery zawodowej, to w mojej ocenie powinniśmy się skupić na networkingu ilościowym. A to dlatego, że trudniej nam jest wnieść wartość do tych relacji.
Dobrze jest chodzić na dużą liczbę wydarzeń i wspierać liderów lub organizacje.
Zamiast oglądać 50-ty filmik z papugami na YouTubie, zacznij pomagać online organizacji pozarządowej, która jest bliska twoim wartościom, zapytaj, czego potrzebują, w czym byś się przydał? Można się dołączyć do mnie, zrobić praktykę w Eksperymentalnej Agencji Reklamowej.
Promuj się równocześnie w social mediach – pokazuj, co robisz, zrób zrzut ekranu ze szkolenia, w którym bierzesz udział itd.
Jeśli jesteś bardziej introwertyczny i generalnie ciężko ci sobie wyobrazić, że będziesz zagadywał do obcych ludzi, to postaw na jakość. Zastanów się, gdzie na stałe możesz dołączyć do jakiejś organizacji jako wolontariusz, stażysta, a potem pracownik, po to, by zainwestować w budowanie relacji w jednej organizacji, którą będziesz wspierać latami i tam zbudujesz głębokie relacje.
Co można zrobić, żeby zwiększyć efektywność networkingu, gdy jesteśmy początkujący, a do tego siedzimy w domu?
Warto zadbać przed wydarzeniem o swoje własne poczucie bezpieczeństwa. Jeżeli się stresuję i generalnie nie przepadam za pokazywaniem się, to przynajmniej zadbam, żebym dobrze wyglądał w tej kamerce, a nie siedział w piżamie, żeby się nie wstydzić, zwiększyć pewność siebie.
Dobrze jest też wyznaczyć sobie cele – np. zagadam do trzech osób na czacie, dowiem się, kim są lub porozmawiam z prelegentem.
Na pewno warto być trochę wcześniej – czy to na evencie, czy webinarze online. Często organizatorzy dają taką przestrzeń, żeby połączyć się 10 minut przed rozpoczęciem – i wtedy można swobodnie porozmawiać, zagaić już z kimś czy nawet pomóc w czymś organizatorom. Warto być proaktywnym. A po wydarzeniu można wyszukać te osoby, od których dostaniemy wizytówki albo zajrzeć na ich profile, jeśli znamy nazwisko, np. na LinkedInie i napisać krótką wiadomość: “Cześć, byliśmy dziś wspólnie na szkoleniu, czy możesz dodać mnie do Twojej sieci kontaktów?”. Zazwyczaj większość osób takie prośby akceptuje.
Pamiętajcie – nie trzeba czekać, aż się pandemia skończy, żeby robić networking.
A jeśli już jesteśmy po jakiś doświadczeniach zawodowych, ale chcemy się rozwijać albo szukać nowych kontaktów, współpracowników?
Jeśli jesteśmy “lekko zaawansowani”, dalej można wykorzystywać strategię ilościową, ale staramy się już bardziej o jakość. Czyli zanim pójdziemy na wydarzenie, sprawdzamy, kto na nim będzie, czym ta osoba się zajmuje, zaczynamy się zastanawiać, z kim pogadać. A może uda nam się zadać jakieś mądre pytanie i zapunktujemy w oczach prelegenta? Otwieramy sobie drogę do kontaktu.
Warto zacząć dbać o relacje poprzez pokazanie się jako ekspert w danej dziedzinie. Najlepiej w social mediach – zaprezentować nasze artykuły, to, co robimy merytorycznie.
I jeszcze jeden istotny aspekt – zadbajmy w szczególności o relacje z tak zwanymi VIPami. Może to będzie podróżnik, z którym chcemy odbyć naszą podróż dookoła świata, czy pracodawca czy ktokolwiek inny – po prostu staramy się podtrzymać z tymi ważnymi dla nas osobami relacje, dbać o nie.
A co, jeśli sami staniemy się dla kogoś VIP-em, jesteśmy na wyższej pozycji zawodowej, mamy doświadczenie?
Tak, kolejny etap to jest budowanie relacji w sukcesie. Załóżmy, że nam się udało – co teraz? Istotne jest świadome budowanie wizerunku, swojej marki osobistej. Kiedy spotykamy się na wydarzeniach i w social mediach, dbamy w szczególności o te kontakty dla nas najważniejsze, żeby móc dzięki takim osobom poznawać kolejne wartościowe dla nas kontakty. Sami w tym momencie stajemy się osobą, która pomaga pozyskać kontakty innym, np. polecić komuś grafika, z którym współpracujemy. Warto zbudować wokół siebie społeczność albo takie archipelagi społeczności. Przyciągać do siebie innych, jednoczyć wokół jakiejś idei, np. społeczność startupów.
Jako osoba, która odniosła sukces, możemy inspirować innych. Z tym zastrzeżeniem, że sukces może się okazać krótkotrwały, a relacje mogą czy powinny być wieloletnie.
Jak zadbać o swój wizerunek?
Moim zdaniem warto budować go w sieci, szczególnie na LinkedInie. To jest miejsce, gdzie zawodowcy budują swoje profesjonalne, eksperckie profile. Nawet, jeśli jesteś studentem, to teraz możesz zacząć budować swoją sieć biznesowych bądź zawodowych kontaktów.
Trzeba pamiętać, że nasza aktywność w internecie łączy się też z kosztami, bo w sieci jesteśmy bardziej narażeni na krytykę, nadszarpnięcie reputacji czy wręcz zniszczenie naszego wizerunku przez kogoś wrogiego. Z tym także trzeba się liczyć.
Generalnie jednak możliwości, jakie daje nam internet, media społecznościowe są ogromne i stworzone do tego, by łączyć ludzi i ułatwiać im wzajemną inspirację, polecanie się, prezentowanie swojego dorobku czy współpracę.
***
Zapraszamy przy okazji na profil Fundacji Think! na LinkedIn i Programu Rozwoju Przedsiębiorczości na Facebooku. Bądźmy w kontakcie!
Bartłomiej Świstak Piotrowski – konsultant strategii w biznesie, przedsiębiorca, networker. Tworzy i koordynuje innowacyjne projekty takie jak: Eksperymentalna Agencja Reklamowa, Flying Octopus (turkusowy zespół game dev), Centrum Obywatelskie (inkubator NGO). Mocno zaangażowany w inicjatywy takie jak: Turkusowe Śniadania w Krakowie oraz Linkedin Local Kraków, które skoncentrowane są na dzieleniu się wiedzą. Twórca marki szkoleniowej Kraków Miastem Startupów i startupuj.pl. Założyciel takich inicjatyw networkingowych jak: TEAM Kraków (klub rozwojowo – networkingowy), Startupunity (ogólnopolski projekt dla liderów społeczności startupowych), Slow Business Academy (organizacja w trybie slow).
Przeczytaj także: