Chcesz być skuteczny w biznesie? Musisz znać siebie. I to bardzo dobrze

Czego chcę? Co mnie motywuje? Jakie zadania przychodzą mi z łatwością, a co budzi opór? Gdzie jest klucz do satysfakcji i skuteczności w prowadzeniu mojego biznesu?

  • Swoje umiejętności wymienisz jednym tchem, a czy znasz swoje psychologiczne predyspozycje?
  • 3 sposoby, jak zabrać się do określenia swoich psychologicznych predyspozycji…
  • i 3 scenariusze, co możesz z tą wiedzą zrobić dalej.

Jesteś swoim najważniejszym narzędziem. Ty podejmujesz ryzyko. Ty wygrywasz i osiągasz cele. Ty poddajesz się i przegrywasz. Ty czujesz satysfakcję i sprawczość albo niemoc i brak wpływu. Ty podnosisz się po porażce.

Dlatego musisz siebie znać – wiedzieć, czego potrzebujesz do maksymalnej produktywności, co ciebie motywuje, co udźwigniesz, a czego nie jesteś w stanie zaakceptować.

To fundamentalne pytania, a często nie potrafimy na nie odpowiedzieć. Wiesz, jakie masz kompetencje, umiejętności, jakie znasz języki, ukończone szkoły, jakie certyfikaty. Ale nie zdajesz sobie sprawy ze swoich osobowościowych predyspozycji. Dlaczego? Może do tej pory nie zastanawiałaś/eś się nad sobą. Musiałaś/eś się dostosowywać. Ktoś inny opowiadał Ci świat, a Ty to przyjmowałaś/eś. A teraz nie wiesz, czego tak naprawdę chcesz. Niektóre rzeczy lubisz bardziej, inne mniej. Czasem czujesz się dobrze, czasem gorzej…Ale z czego to tak naprawdę wynika?

Bagatelizujemy te „psychologiczne” tematy, bo załatwią to wakacje, masaż albo farmaceutyczne wspomagacze. Utrzymujesz organizm w stresie, napięciu, frustracji i szkodzisz sobie – wiem, to brzmi moralizatorsko. Ale szkodzisz też swojej długotrwałej wysokiej produktywności – a to już istotne biznesowo.

O tym, dlaczego określanie swojego niesatysfakcjonującego życia „strefą komfortu” jest strzałem w kolano, pisałem w poprzednim artykule (link artykuł nr 1). Czym w takim razie jest twoja prawdziwa strefa komfortu, czyli strefa produktywności i satysfakcji, miejsce, w którym możesz w pełni czerpać ze swoich psychologicznych predyspozycji? Jak poznać siebie i zacząć wykorzystywać to do osiągania celów?

Sposób 1.

Siadasz z kartką i przypominasz sobie różne sytuacje. Nasza pamięć ma tę przydatną właściwość, że dość dobrze pamiętamy to, co było nieprzyjemne, czuliśmy się źle. I odwrotnie – to, co było przyjemne, czyli czuliśmy się dobrze. Rzeczy mało istotne zlewają się w jedną całość. Gdy już wiesz, kiedy było ci dobrze, a kiedy źle, analizujesz każdą sytuację i określasz, co konkretnie wpłynęło na twoje pozytywne lub negatywne reakcje.

Zalety – szybko i tanio.

Wady – to subiektywna metoda, prawdopodobnie coś ci umknie.

Sposób 2.

Zapytaj innych – kiedy widzą, że wpadasz w stan FLOW. W jakich sytuacjach jesteś jednocześnie zaangażowany w to, co robisz i zadowolony z tego, co się dzieje. Produktywny i szczęśliwy. Pochłonięty i usatysfakcjonowany.

Zalety – dostajesz perspektywę z zewnątrz, inni mogą widzieć coś, czego ty nie dostrzegasz.

Wady – potrzebujesz wnikliwych obserwatorów, którzy powiedzą ci to, co widzą, a nie to, co chcesz usłyszeć.

Sposób 3.

Zrób dobry test psychometryczny i porozmawiaj ze specjalistą, który wytłumaczy ci uzyskane wartości i pokaże, jak w praktyce z tego korzystać. W sporcie i biznesie szeroko stosowany jest Reiss Motivation Profile, który opiera się na szesnastu naukowo udowodnionych motywatorach.

Zalety – to najbardziej wiarygodny i obiektywny sposób.

Wady – koszt finansowy.

Te trzy sposoby nie wyczerpują wszystkich możliwości, ale pokazują, jak zabrać się do tematu poznania siebie i zdefiniowania swojej strefy satysfakcji i produktywności. Niezależnie którą z metod wybierzesz, rezultatem jest lista twoich potrzeb, wartości, motywacji, jednym słowem – wszystkiego, co powoduje, że jest dobrze i działasz produktywnie albo dobrze nie jest i czujesz się do niczego.

Mam już listę. Co dalej?

Opcja 1. (wątpliwa)

Możesz nie robić z tym nic. Ale mówiąc językiem ludzi z ubiegłego pokolenia: młody człowieku, to nierozsądne. A mówiąc językiem biznesowym – to się nie opłaca. Biznes ma dużo wspólnego ze sportem, a zawodowcy w sporcie od lat opierają się na wiedzy, o której tu piszę. W biznesie też coraz częściej. Jeśli mimo wszystko chcesz to porzucić, zrób jedną rzecz. Dopisz datę na tej kartce i ją schowaj, albo zrób zdjęcie. Prawdopodobnie wrócisz do tego tematu w innych okolicznościach, gdy pojawi się w tobie gotowość.

Opcja 2. (idealistyczna, acz ryzykowna)

Możesz stwierdzić – ok, to jest moja prawdziwa strefa komfortu, dokładnie wiem, czego potrzebuję do satysfakcji i produktywności. Chcę, aby było mi dobrze i tylko dobrze. To jest mój cel. Moim celem jest życie w komforcie. Więc projektujesz swoje życie pod dokładnie określoną prawdziwą strefę komfortu. Brzmi pięknie, ale towarzyszy temu niemałe ryzyko. Może się to w pełni nie udać. Nie zawsze i nie na wszystko mamy wpływ. I nie zaczynamy z punktu zero. Jesteśmy w określonych sytuacjach i wywrócenie wszystkiego do góry nogami może okazać się niemożliwe. 

Opcja 3. (moja ulubiona)

Mówisz sobie – jestem realistą – to jest moja prawdziwa strefa komfortu, a tu jest mój biznes. Jak wyciągnąć z tego połączenia maksimum? I optymalizujesz swoją rolę w swoim biznesie, aby być jak najbardziej produktywnym i zadowolonym. Może potrzebujesz wspólnika, może pracownika, a może przeciwnie – najlepiej się czujesz, gdy wszystko robisz samemu i zamiast wchodzić we współpracę, lepiej będzie outsourcować zadania? Chcesz zarządzać innymi, czy wolisz być członkiem zespołu? Chcesz mieć dużo kontaktów z ludźmi, czy wolisz ograniczać je do minimum? Chcesz wychodzić przed szereg, aby inni skupiali na tobie wzrok, czy wolisz nie być na świeczniku? Każdą złotówkę oglądasz z dwóch stron, zanim ją wydasz, czy jesteś hojny/rozrzutny? Lubisz napięcie i silne emocje, czy wolisz przewidywalność? To kilka z motywatorów RMP. Szerzej piszę o tym w kolejnym wpisie.

Po co ci ta wiedza? Żeby wiedzieć, które rzeczy przychodzą ci z naturalną łatwością, a co jest wbrew twoim psychologicznym predyspozycjom. Wszystko co jest wbrew, będzie wymagało więcej wysiłku. Czy ten wysiłek jest niezbędny, czy jest opłacalny? Wiedząc o tym z wyprzedzeniem, masz szansę podjąć świadome decyzje. Tam, gdzie będziesz w stanie,  unikniesz frustracji, niezadowolenia i wątpliwości typu „ja się nie nadaję, nie chce mi się”. A tam, gdzie będzie trzeba wyjść poza strefę swoich osobowościowych predyspozycji, przygotujesz się jak należy, zrobisz co trzeba, po czym wrócisz do swojego prawdziwego komfortu. Czyli miejsca głębokiej satysfakcji i produktywności.

 

Przeczytaj także:

Chcesz wyjść ze swojej strefy komfortu?

Grzegorz Boguszewski – psycholog z dziesięcioletnim doświadczeniem w międzynarodowym biznesie i indywidualnej pracy z klientami z obszaru high performance (przedsiębiorcy, żołnierze, wolne zawody). Menadżer projektów rozwojowych (RMP Polska). Praktyk CX B2B i B2C – zarządzanie kompleksową obsługą klienta i procesem sprzedaży (m.in. Jaguar Land Rover). Wcześniej zaangażowany w tworzenie narzędzi do pomiaru inteligencji i osobowości oraz projekty z obszaru neuronauki (Wydział Psychologii UW, Instytut Biologii Doświadczalnej, Pracownia Testów Psychologicznych). Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego i Politechniki Warszawskiej.