Kreatywność, czyli sięgnij po nowe i odkrywcze

Kreatywności trzeba poszukiwać w obszarach, które na wstępie nie kojarzą się z użytecznością i logiką - w puszczeniu wodzy wyobraźni, zabawie, doświadczaniu teraźniejszości.

Fot.Toa Heftiba Şinca/Pexels

Do wymyślania nowych rzeczy zazwyczaj podchodzimy na sposób inżynierski: jeżeli coś nie działa dobrze, próbujemy podrasować parametry, zbudować podpórki, protezy, łączniki. Jeżeli mieszkańcy bloku żalą się, że za długo czekają na windę, podkręcamy szybkość windy, reaktywność jej przycisków, zmniejszamy ciężar konstrukcji. 

A kreatywny umysł na każdym piętrze przy windzie umieści lustro. I mieszkańcy przestaną się żalić.

To, co naprawdę nowe i odkrywcze, wcześniej wydaje się nie do przewidzenia – przynajmniej z inżynierskiego punktu widzenia. Dlatego kreatywności trzeba poszukiwać w obszarach, które na wstępie nie kojarzą się z użytecznością i logiką, bo to – paradoksalnie – ułatwia nam wynalezienie czegoś naprawdę użytecznego.

Poniżej przedstawiamy kolejne 3 zasady kreatywności (poprzednie trzy omówiliśmy w tym artykule):

Zasada aktualności liczy się tylko to, co tu i teraz

Na pierwszym poziomie oznacza to, że należy zapomnieć o otaczającej rzeczywistości i skoncentrować się na problemie. Bycie w teraźniejszości pozwala zapominać o receptach, których używaliśmy zazwyczaj (w przeszłości), skupia na doświadczaniu tego, co właśnie się dzieje. O tym, że teraźniejsze doświadczenie jest ważniejsze niż stare definicje, przypomina legenda o jabłku Newtona: to nie przypadek, że to właśnie jabłko z tego drzewa spada o tej godzinie na tę głowę i to pozwala odkryć powszechne prawo ciążenia nie tylko pod jabłonią, ale i w kosmosie. 

Ćwiczenie korzystania z tego, co tu i teraz: Załóżmy, że zastanawiam się nad kreatywnymi sposobami szukania nowych zleceń. Zasada aktualności każe mi uznać, że teraz właśnie jestem wystarczająco gotowy do wymyślania, a do inspiracji mogę wykorzystać dostępne tutaj elementy otoczenia (akurat mam łyżkę i doniczkę). W tej technice do problemu (jak szukać nowych zleceń) dobieramy fizyczne rekwizyty i zadajemy pytanie, jak to może mi się przydać. 

Jak łyżka pomoże w nowych zleceniach? Może powinienem z klientami wybrać się na biznesowy lunch? A może powinienem najpierw „nakarmić” ich kilkoma darmowymi łyżkami, wtedy poproszą o więcej? 

Przystawiam doniczkę – relację z klientem trzeba pielęgnować i podlewać… Ozdobne kwiaty przyciągają uwagę – może powinienem zainwestować w lepszą oprawę graficzną materiałów szkoleniowych?…. A może lepiej zejść na ziemię (czarną jak w doniczce)? 

Może to jeszcze nie są gotowe rozwiązania, ale jeżeli nie będę na wstępnie nadmiernie krytyczny (zasada odroczonego wartościowania z poprzedniego artykułu) i dam sobie czas na dopracowanie, to któraś z tych inspiracji przerodzi się w plan działania. 

Zasada zabawy – jeśli zadanie jest ciekawe i przyjemne, to łatwiej jest znaleźć rozwiązanie problemu

To nie przypadek, że statystycznie najbardziej kreatywni jesteśmy w dzieciństwie. Dzieci potrafią się bawić, nie znają ograniczeń i nie trzeba ich motywować do zabawy. Staraj się więc zaangażować w bezinteresowną zabawę, wygłupiaj się – to uwalnia od napięcia związanego z oczekiwaniem dobrych rezultatów – i przynosi… dobre rezultaty. 

Ćwiczenie – zabawa w połączenia. Znowu zbierz rekwizyty lub wypisz je na kartce. Następnie dobierając je w pary, pytaj: „Co powstanie z połączenia pralki i szklarni? Robaka i miętówki? Termosu i łopaty? Konia i telewizji? Pamiętaj, rezultaty nie muszą być realistyczne, chodzi o uwolnienie wyobraźni i dobrą zabawę. 

To była rozgrzewka. Teraz możesz pytać o tematy bardziej związane z tobą, np. „Co powstanie z połączenia muzyka weselnego i szachisty (jeśli takie masz umiejętności); „z gier komputerowych i puszczania latawców (twoje przykładowe pasje), ”z domku letniskowego i kolekcji płyt winylowych (to co posiadasz)”; z dwóch chirurgów, policjanta i dyrektora zoo (twoje znajomości)???

I może wśród zabawnych odpowiedzi znajdziesz pomysł na świetny biznes. 

Zasada racjonalnej irracjonalności – najpierw emocje i intuicje, potem rozum

Polega na umiejętnym korzystaniu z emocji i intuicji w fazie wymyślania rozwiązania, rozum staje się przydatny dopiero przy opracowaniu.

Zasada ta wydaje się naturalnym uzupełnieniem poprzednich zasad. Z historii wiemy, że to, co dzisiaj wydaje się irracjonalne, jutro jest racjonalną normą: starożytni wyśmialiby przecież opowieści o okularach, lampce nocnej, nie mówiąc o koniach mechanicznych czy gadających pudełkach.

Ćwiczenie z użyciem analogii. Składa się z 4 etapów: 

a) definiuję problem właściwy,

b) wymyślam problem zastępczy,

c) znajduję rozwiązanie problemu zastępczego,

d) odnoszę je przez analogię do problemu właściwego.

Wróćmy do znanego problemu poszukiwania nowych zleceń i użyjmy analogii, czyli zestawienia dwóch sytuacji: poszukiwanie nowych zleceń (problem właściwy) jest jak… wyczekiwanie deszczu w czasie suszy (problem zastępczy). Co w tej sytuacji suszy może nam pomóc? 1. Może warto wychodzić i patrzeć na niebo szukając chmur? 2. Albo zamiast czekać, wykopać studnię? 3. Albo zasadzić rośliny odporne na suszę? (trzy rozwiązania problemu zastępczego).

Co to może oznaczać w przypadku poszukiwań nowych zleceń? 1. Chmury to klienci, muszę wychodzić im naprzeciw, szukać, rozglądać się…. 2. Studnia to jedno stałe źródło zleceń – pora przestać szukać nowych klientów, tylko skupić się na większej ilości zleceń od największego klienta, może zlecenia abonamentowe? 3. Czym są rośliny odporne na suszę… Odpowiedzcie sobie sami. 

Oczywiście zasady kreatywności nie wyczerpują opisu sposobów wpływania na swoje twórcze umiejętności. Choć cel jest jeden, wiele jest dróg, wiele też środków transportu – i choć moda na elektryczne hulajnogi trwa, możesz być pewien, że coś jeszcze się pojawi. Kreatywność nie każe ci długo czekać.

Przeczytaj także:

Rozwiń swoją kreatywność

Biznesu nie da się robić samemu

 

Paweł  Grzesik – trener biznesu, coach, aktor, reżyser. Właściciel firmy szkoleniowej Re-Aktor, pracuje jako trener Wszechnicy Uniwersytetu Jagiellońskiego. Opracował autorską metodę szkoleń technikami teatralnymi Re-Aktor. Odbył wiele kursów trenerskich i warsztatów, m.in. międzynarodowe szkolenia w Anglii, na Malcie i Belgii ukończone tytułem międzynarodowego trenera DBY-N. Realizował szkolenia dla firm m.in. z branży finansowej, doradczej, produkcyjnej, a także dla instytucji kulturalnych. Absolwent Polonistyki na UJ oraz Coachingu w Biznesie na UE w Krakowie.